26 września - 3 października 2021 r.
Operacja Avalanche
W dniach 26 września - 3 października nasza grupa odwiedziła Włochy, a konkretnie okolice na południe od Neapolu. Naszym celem było odwiedzenie kilku miejsc związanych z operacją Avalanche (1943) oraz innych historycznych miejsc w tym rejonie. Poniżej przedstawiamy plan naszej wyprawy. Jeśli planujecie podobną przygodę, chętnie odpowiemy na wasze pytania.
➡ Dzień 1
Naszą wycieczkę rozpoczęłyśmy od lądowania na lotnisku w Neapolu. Stamtąd udałyśmy się pociągiem do nadmorskiej miejscowości Vietri Sul Mare, która słynie z produkcji ceramiki. We wrześniu 1943 roku wylądowali tu brytyjscy komandosi.
➡ Dzień 2
Drugiego dnia odwiedziłyśmy Salerno, które znajduje się zaledwie 15 minut pociągiem od Vietri. Jest to dość duże miasto. Niestety, lokalne muzeum (Museo dello sbarco e Salerno Capitale) było zamknięte i dowiedziałyśmy się, że trzeba się wcześniej umówić telefonicznie. Zamiast tego zwiedziłyśmy historyczne centrum miasta i piękną katedrę św. Mateusza. Znalazłyśmy też chwilę na kąpiel w ciepłym morzu.
➡ Dzień 3
Trzeciego dnia cofnęłyśmy się w czasie do 79 roku. Naszym celem było starożytne miasto Pompeje, które zostało zasypane popiołem wulkanicznym podczas erupcji Wezuwiusza. Park archeologiczny jest naprawdę ogromny. Gdybyśmy chciały go dokładnie zwiedzić, musiałybyśmy spędzić tam 2-3 dni. My niestety miałyśmy tylko jeden dzień. Mimo to gorąco polecamy odwiedzenie Pompei. Uważajcie na słońce, bo nawet pod koniec września może być bardzo gorąco.
➡ Dzień 4
Czwarty dzień był dniem mundurowym. Zaczęłyśmy go bardzo wcześnie. Przed wschodem słońca pojechałyśmy do Venafro. Na dworcu kolejowym czekali na nas Luciano i Renato z War Museum WinterLine. Od jesieni 1943 do wiosny 1944 Venafro było miejscem zaciętych walk pomiędzy Niemcami, okopanymi w górach na północy, a Brytyjczykami, Francuzami i Amerykanami wzdłuż Linii Gustawa, podczas bitwy o Monte Cassino. Pomylone z Monte Cassino, Venafro zostało mocno zniszczone podczas nalotu lotniczego 15 marca 1944 r. Duże wrażenie zrobiły na nas nietknięte od wojny ruiny miasteczka San Pietro Infine. Ze wzgórza San Pietro rozciąga się widok na Dolinę Purpurowych Serc (Purple Heart Valley). Nasi włoscy przewodnicy zabrali nas do wielu ciekawych miejsc, m.in. do kwatery głównej 5. Armii w Venafro, na francuski cmentarz wojskowy, do miejsc, w których znajdowały się amerykańskie, polskie i francuskie szpitale polowe. Dzień zakończyliśmy zwiedzaniem muzeum, w którym znajduje się wiele oryginalnych eksponatów z bitew toczonych na okolicznych wzgórzach. Bardzo dziękujemy za zorganizowanie dla nas tak wspaniałego dnia!
➡ Dzień 5
Piątego dnia zdobyłyśmy Wezuwiusz. Wulkan ostatni raz wybuchł w marcu 1944 roku. Dziś znajduje się tam park narodowy, a zwiedzający mogą spacerować wzdłuż krawędzi krateru. Polecamy zwiedzanie Wezuwiusza w bezchmurny dzień, w przeciwnym razie nie będzie widać miast leżących poniżej. W tym dniu miałyśmy na sobie nasze nowe koszulki zakupione poprzedniego dnia w muzeum w Venafro.
➡ Dzień 6
Nasz drugi dzień w mundurach. Wybrałyśmy się dalej na południe do pięknego miasteczka Paestum. Znajdują się tam trzy z najlepiej zachowanych na świecie starożytnych greckich świątyń. W dniu 9 września 1943 roku w Paestum znajdowały się plaże desantowe amerykańskiej 36. Dywizji Piechoty. Na Czerwonej Plaży (Red Beach) w dniu D wylądowały amerykańskie 95. i 16. szpitale ewakuacyjne (bez pielęgniarek). Po raz kolejny, dzięki ogromnej pomocy naszych włoskich przyjaciół, udało nam się odwiedzić wspomniane miejsca. Najważniejszym punktem dnia było spotkanie z burmistrzem Capaccio-Paestum, który obdarował nas pamiątkami. Oprócz tego zwiedziłyśmy również muzeum, greckie ruiny, pomnik 36. Dywizji Piechoty, a nawet lokalną farmę bawołów. Region ten słynie z produkcji mozzarelli i innych produktów z mleka bawolego. Dzień zakończyłyśmy na plaży, oglądając zachód słońca nad zatoką Salerno. Trudno było sobie wyobrazić, że w tym samym miejscu, 78 lat wcześniej, w wyniku ataku lotniczego został zatopiony brytyjski statek szpitalny HMHS Newfoundland ze 103 amerykańskimi pielęgniarkami na pokładzie. Swoją obecnością chcieliśmy przypomnieć o tych wydarzeniach i zapomnianych bohaterkach Operacji Avalanche. Giorgio Cafasso, dziękujemy za zorganizowanie tego wspaniałego i niezapomnianego dnia.
➡ Dzień 7
Ostatniego dnia opuściłyśmy naszą kwaterę w Vietri i udałyśmy się w drogę powrotną do Neapolu, skąd miałyśmy lecieć do domu. Miałyśmy jeszcze kilka miejsc do odwiedzenia na naszej liście, ale miasto było dość rozczarowujące. Powiedzmy, że nie jest to najbezpieczniejsze miejsce dla kobiet podróżujących samotnie. Udało nam się przedostać przez zatłoczone ulice do Caffè Gambrinus, która jest zabytkową kawiarnią z pięknymi wnętrzami. Kawa i tiramisu, które zamówiłyśmy były przepyszne. W drodze powrotnej zajrzełyśmy jeszcze na chwilę do Castel Nuovo, Teatro di San Carlo, Galleria Umberto I. Następnego dnia rano wróciłyśmy do domu.
Chciałybyśmy z całego serca podziękować naszym nowym przyjaciołom za przyjęcie nas we Włoszech. Dzięki pomocy takich osób jak Luciano Bucci i Giorgio Cafasso miałyśmy okazję zwiedzić wiele znanych i nieznanych miejsc związanych z historią II wojny światowej (i nie tylko). Mamy nadzieję, że jest to początek długiej i owocnej współpracy, dzięki której wydarzenia z MTO nie zostaną zapomniane.